aaa4
Dołączył: 05 Maj 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:36, 05 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Uniosla brwi, jakby zaskoczona. Zawahalem sie. Coz, wysmienicie znalem to spojrzenie. Z poczatku czesto bylo milo - potancowka, piwo, ksiezyc, pocalunki w krzakach, jakas drobna macanka. A pozniej zbieralo im sie na pogaduchy, jak gdyby nie mogly zrobic swiatu przyslugi, zamknac dzioba i zabrac sie do rzeczy.
-Wiec jak, mowiles, sie nazywasz? - zagadywala jedna z druga, nie odrywajac rak od moich spodni.
Sami rozumiecie, w takich okolicznosciach trudno dobrze ocenic sytuacje, wiec niejeden raz przyznalem sie jak durny, a w sekunde potem z krzakow wypadala troche rozczochrana paniusia, wrzeszczac wnieboglosy i wzywajac na pomoc tatusia oraz wszystkich swietych panskich.
Jesli pochodzi sie z mojej rodziny, szczerosc doprawdy nie poplaca.
-Red - powiedzialem, liczac, ze slawa mojego tatuncia nie dotarla az tutaj i nie rozpozna mojego przezwiska. - Red Marvin. - W ostatniej chwili dodalem sobie na wszelki wypadek nazwisko tego biednego grubasa, zeby w razie czego poszlo na jego konto.
Nie, nie postalo mi w glowie, zeby sie wywiedziec jej imienia. A bo to imie u baby rzecz najwazniejsza?
Moja nowo poznana przyjaciolka znow sie usmiechnela.
-Wlasciwie nie mam nic przeciwko ogniowi - rzekla. - Moze sie okazac calkiem ozywcza odmiana.
A potem zamknela dziob i zabrala sie do rzeczy. Mowie wam, sasiedzi, marzylem o niej cale zycie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|