|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shija
Administrator
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:29, 28 Gru 2007 Temat postu: buuu! xD |
|
|
Przeżyłyście lub usłyszałyście gdzieś straszną lub straszną, a zarazem śmieszną historię? Możesz ją opisać tutaj;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:17, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
omg.. wes mi tego nie przypominaj !!
to tak:
mojej kolezanki rodzice musieli wyjechac do niemiec, zostala sama w domu ( to bylo kiedy chodzilysmy do szostej klasy), jej mama poprosila moja mame i jeszcze jednej dziewczyny zuzki zebysmy spaly u adriany
zgodzili sie
no codziennie imprezy, zabawy przez telefon
w ogole prawie mnie w domu nie bylo, szlam tylko zjesc obiad i odrobic lekcje i pozniej na druga strone ulicy do ady
pewnego wieczoru puscilysmy sobie muzyke na caly dom i ada poszla sie myc
nagle usyszalysmy jakies stuki talerzy na dole, ktos wchodzil po schodach i wolal adaaaaaa, adaaaaaa takim przyduszonych glosem, jak psycho
my szybko zamknelysmy drzwi od jej pokoju bo byla leciutka szparka i tylko je kopnelysmy i na klucz
siedzimy a to dalej tak samo.. nawet nie bylysmy w stanie przyciszyc muzyki.. patrzylysmy sie ciagle na drzwi i swiatlo ktore wpadalo do pokoju przez szczeline na dole
nagle zgaslo a potem znowu swiecilo.. wiedzialysmy ze ktos przeczedl tamtedy O_O jezeli przeszedl to pojdzie wyzej i do lazienki a tam ada ! a ten glos byl strasznie podobny do jej mamy i napewno pomysli, ze to jej mama i otworzy a tu morderca.. ona jest jedna a my dwie wyszlysmy wiec z pokoju..
uchylilysmy drzwi znaczy sie i nikogo nie bylo.. polecialysmy do drzwi od lazienki i zaczelysmy cichutenko pukac i wolac ada, ada, ada ona mowi glosno co?
a my ciszej, ciszej, ktos jest w domu
co wy opowiadacie , przestancie sobie zarty robic ! nagle cos uslyszalysmy (ja z zuzka) cos znowu w kuchni i zaczelysmy piszczec, walic do drzwi wreszcie nas wpuscila i szybko zamknelysmy je. najgorsze w tym wszystkim bylo to, ze telefon byl na dole i nie moglysmy po nikogo zadzwonic np. po moja mame byla by tam w minute
no i nie mialysmy zadnej broni, a kiedys musialysmy wyjsc z tego kibla..
wzielysmy dezodorant zeby jak cos prysnac temu komus w oczy.. zuzka szla pierwsza trzymajac przed soba psikacz
szlysmy po schodach, weszlysmy na parter pozniej jeszcze nizej o 3 stopnie byl tam salon nikogo nie ma po kolei zapalalysmy wszystkie swiatla wkoncu biuro jej taty.. drzwi byly uchylone w srodku ciemnosc nic nie mozna bylo dojrzec..
podeszlysmy i zapalilysmy swiatlo nikogo nie bylo zamknelysmy drzwi.. zuzka stala znieruchomiona..
nie mogla nic z siebie wydusic mowila cos na k wkoncu skapnelysmy sie, ze mowi kotlownia, obejrzalysmy sie za siebie.. byla uchylona !
adriana mowi:
wczesniej zamykalam drzwi bo sprzatalam w przedpokoju.. przerazone podeszlysmy do drzwi i nie zagladajac do srodka zatrzasnelysmy je i zamknelysmy na klucz
w spokoju poszlysmy na gore i polozylysmy sie spac
najgorsze w tym wszystkim bylo to, ze nie zobaczylysmy wlasnie przedpokoju i lazienki na dole..
w nocy bylo slychac skrzypienie drzwi O_O
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shija
Administrator
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:34, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dobra to teraz moja kolej
Byłam z klasą i dwoma innymi na zielonej szkole. Dziewczyny spały na górze a chłopacy na dole. O 21 była cisza nocna, ale mi i tak dłużej siedzieliśmy. Poszłyśmy wyglądnąć przez okno. Było już po 21.30 i było dosyć ciemno. Zobaczyłyśmy kogoś na dole, jakby czarną osobę lub cień. Po chwili znowu podeszłyśmy do okna i zobaczyłyśmy to samo, ale bliżej! Wydawało nam się, że coś trzyma w ręce... Wystraszone odeszłyśmy od okna. Było otwarte, więc Ada poszła zamknąć. Oczywiście my ją wysłałyśmy :p Przy zamkniętym znowu wyjrzałyśmy. To coś było na drzewie! Pobiegłyśmy szybko i poszłyśmy spać razem. Złączyłyśmy dwa łóżka i spałyśmy xD Rano opowiedziałyśmy tą historię chłopakom z naszej klasy, a oni powiedzieli, że też widzieli jakiegoś kolesia! Wyszliśmy na dwór, a ten facio co go widzieliśmy kosił trawę przed domkiem w którym mieszkaliśmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:30, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
hehe.. jakas rzeznia xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|